Jak spędzać czas w domu? |
Hejka, mój drogi Czytelniku!
W ostatnim poście wspominałam o tym, jak wykorzystać czas wdomu, by nie mieć poczucia zmarnowanego dnia. Chciałam wprowadzić Cię na grunt rozważań, abyś zastanowił się swoimi przekonaniami i relacjami, byś spróbował „uporządkować” siebie.
Teraz podsunę Ci kilka pomysłów na to, by nie tylko „przetrwać” czas spędzony w domu, lecz go wykorzystać.
Pierwsze punkty dotyczą rozumienia siebie, a kolejne działań oraz zainteresowań, które jak najbardziej da się rozwijać samemu – bez sprzętu i ludzi wokół.
Co warto robić w domu? Czego możesz się nauczyć i spróbować?
1. Zastanów się nad tym, czy przekonania, które żywisz, są Twoimi przekonaniami.
Być może usilnie wierzysz w coś, co niegdyś usłyszałeś. Albo tkwisz w jakichś niepopartych żadnymi świadectwami przekonaniach.
Być może dusisz się sam ze sobą, bo
myślisz, że nie jesteś taki, jaki powinieneś być.
Może też tak po prostu żyjesz według
pewnych schematów, których nigdy nie rozważałeś.
Teraz jest czas, by się zastanowić.
Teraz jest czas, by zobaczyć, czy nie
robisz czegoś tak po prostu, ale jednak wbrew sobie.
Na blogu Ritual of Success znajdziesz
świetny artykuł: Jakie doświadczenie Cię zmieniło?
2. Sięgnij do filozofii lub religii i zastanów się, w co wierzysz.
Dość drażliwy punkt. Teksty filozofów lub objawione księgi być może tylko namnożą pytań. Ale jest też szansa, że Cię nakierują, stawiając takie pytania, które sprawią, że zapragniesz szukać odpowiedzi. albo zastanowisz się nad tym, w co wierzysz, dlaczego w to wierzysz i czy w ogóle chcesz utożsamiać się z daną religią lub filozofią życiową.
To dobry moment, by sięgnąć po teksty,
które na co dzień wydają się być zbyt skomplikowane, czy niepotrzebne.
To dobry moment na przemyślenia.
Chociaż przemyślenia bolą i czasem nie
widać efektów od razu.
Chociaż rozrywają Cię wewnętrznie…
To dobry czas, by się zastanowić. I przestać żyć bezmyślnie.
3. Spójrz na rzeczy, które osiągnąłeś.
Popatrz, co już zrobiłeś. Zastanów się, co na to wpłynęło.
Czasem, gdy uświadamiam sobie, jakimi
sprawami się zajmowałam chociażby kilka miesięcy wcześniej, zadziwiam się samą
sobą.
Ty też się możesz zadziwić. I albo zechcieć
kontynuować obraną ścieżkę, albo ją zmodyfikować.
4. Spróbuj odciąć się od napływających myśli i się skupić.
Chociaż przez kilka minut dziennie staraj się nie zagłębiać i nie rozwijać wszystkich myśli, które pojawiają się w Twojej głowie.5. Zacznij prowadzić pamiętnik/ dziennik/ osobiste zapiski.
Pisz o tym, co teraz czujesz, co widzisz, co Cię ciekawi, a co przerasta.
Wyrzuć z siebie najbardziej skrywane
wątpliwości.
A gdy po latach sięgniesz po dawne zapiski, będziesz miał materiał do przeanalizowania siebie. Oraz do śmiechu i powspominania.
A jeśli myślisz, że nie dasz rady pisać, to
zapraszam Cię do przeczytania posta: Jak zabrać się do pisania? I jak zacząćpisać?
6. Załóż bloga/ Instagrama itp., jeśli masz coś do przekazania.
Może wciąż się zastanawiasz. A może akurat
Twoje słowa komuś pomogą?
Jeśli myślisz sobie, że w sumie mógłbyś, to
masz teraz czas, by spróbować.
Bez własnej domeny nie musisz wykładać
jakichkolwiek pieniędzy. Wystarczy email i… już możesz zaczynać.
Ja tak na przykład zrobiłam. Jeśli chcesz się
dowiedzieć, dlaczego założyłam bloga, czytaj śmiało.
7. Naucz się żonglować.
Najpierw dwiema piłeczkami, potem trzema.
Na przykład na podstawie tego filmiku.
Nauka wymaga skupienia i ćwiczenia
koordynacji, ale jednocześnie przynosi satysfakcję, gdy wreszcie coś Ci zacznie
wychodzić.
A gdy wyjdziesz na zewnątrz i spotkasz się z
ludźmi, pochwalisz się nową umiejętnością.
No przynajmniej tyle zrobisz podczas
siedzenia w domu 😊.
8. Graj na instrumencie. Nawet jeśli nie potrafisz.
Może masz w domu jakąś zapomnianą gitarę, cymbałki,
trójkąt lub grzechotki. Cokolwiek.
Masz teraz czas, by uczyć się na poważnie,
ale też – by po prostu pobawić się muzyką.
I stworzyć coś swojego.
9. Próbuj i ucz się, by uczyć się siebie.
To przestrzeń dla Ciebie.
Wydaje mi się, że każda próba, którą
podejmujesz, czegoś uczy. Więc nawet w takiej sytuacji staraj się wyciągać
wnioski, by jak najlepiej wykorzystać czas.
Mam nadzieję, że nie masz poczucia przeciekającego przez palce czasu.
Jeśli się nudzisz, zawsze możesz poczytać moje wiersze na Instagramie oraz wpisy na blogu.
Trzymaj się!
Do przeczytania!
(to nie ja...😊) - Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz